Prezentujemy "Stanowisko Zespołu Ekspertów Samorządowych Fundacji im. Stefana Batorego w sprawie odwrotu od samorządności w projektach Polskiego Ładu i Krajowego Planu Odbudowy", które jest jednocześnie stanowiskiem Kongresu Ruchów Miejskich, podpisanym m.in. przez prezes zarządu KRM, Martę Bejnar-Bejnarowicz. 


Jesteśmy dokładnie w połowie kadencji samorządowej. Dla władz miast to oczywiście okazja do chwalenia się „spektakularnymi sukcesami”, ale to też dobry moment, żeby powiedzieć „sprawdzam”. I to właśnie zrobiliśmy we Wrocławiu, gdzie oceniliśmy działania prezydenta Jacka Sutryka i wskazaliśmy wyzwania na drugą część jego kadencji.


Przełożone na czerwiec przedterminowe wybory prezydenta Rzeszowa funkcjonują w ogólnopolskim przekazie medialnym tylko w jeden sposób: jako kolejna bitwa w partyjnej wojnie wrogich sobie plemion. Miasto Rzeszów ze swoimi problemami i wyzwaniami jest w tej wojennej narracji na dalszym planie, albo w ogóle go nie ma. Pierwszy plan zajmuje kwestia zwycięstwa w walce o polityczny „łup”: czy to PiS „odbije” Rzeszów, czy też „zdobędzie” go opozycja. Trudno o bardziej wyrazisty przykład partyjniackiej patologii samorządowej.
Dlatego na temat kampanii wyborczej w Rzeszowie prezentujemy na odtrutkę rzeczową informację z bliska z autorskimi komentarzami (red.)


W debacie publicznej dotyczącej zagadnień rodzicielstwa, rozwoju dzieci, psychologii i pedagogiki, popularne stało się ostatnio (przypisywane kulturom afrykańskim) przysłowie, które w tłumaczeniu na język polski brzmi: Potrzeba wioski, by wychować dziecko.[1] Owa afrykańska maksyma-zalecenie dobrze podsumowuje trwającą od jakiegoś czasu dyskusję o doświadczeniu rodzicielstwa w krajach cywilizacji zachodniej, w tym w Polsce. Nadal dominujący na Zachodzie kult indywidualizmu przeciwstawia się obecnemu w innych kulturach podejściu wspólnotowemu i prowokuje pytania, na które trudno znaleźć łatwe, czarno-białe odpowiedzi.


Spór o partycypację społeczną dotyczy w swojej istocie bardziej kluczowego i nieuświadomionego sporu o politykę jakości w sektorze publicznym. Do partycypacji trzeba bowiem mieć powód. Jest nim chęć ulepszenia czegoś dla kogoś w konsultacji z tym kimś. Jakie powody ma sektor publiczny, aby tego chcieć?


„Samorządy dla Polski” (SdP)  to nazwa ogólnopolskiego stowarzyszenia, które 31 sierpnia br. zostało powołane przez kilkadziesiąt osób, dość szeroko znanych: prezydentów i burmistrzów miast, wójtów gmin oraz marszałków województw i starostów powiatów. Czy jest to inicjatywa społecznie WIARYGODNA, zwłaszcza z punktu widzenia mieszkańców miast, zarządzanych przez inicjatorów?


 Środa, 20 maja 2020.

Kongres Ruchów Miejskich skupiający lokalne organizacje działające w swoich miastach potrzebuje własnej DIAGNOZY sytuacji, w jakiej znalazły się miasta w związku z proklamowaną pandemią koronawirusa. Chodzi nam o diagnozę samodzielną, która nie będzie bezrefleksyjnie powtarzać narracji medialnej propagandy ani przekazu powstającego na potrzeby walk politycznych. Dla nas ważny jest punkt widzenia mieszkańców, ich potrzeby i interesy oraz rzetelność przekazu – po to, żeby sensownie zaplanować dalsze działania ruchów miejskich w czasie po pandemii. Stąd nazwa podcyklu: „MIASTO w CZASIE ZARAZY”.


O wyzwaniach przyszłości rozmawiali 29 lutego 2020 w Europejskim Centrum Solidarności Gdańsku aktywiści ruchów miejskich z całej Polski, w ramach spotkania “30 lat samorządu”. Na pierwszy plan wysunęły się kwestie kryzysu klimatycznego, upartyjnienia samorządu, stawianie potrzeb biznesu ponad potrzebami lokalnych społeczności oraz brak dbałości o ekologiczny rozwój miast. Omówiono sposoby sprostania tym wyzwaniom poprzez odejście od podziału „MY” – mieszkańcy, i „ONI”— władza. Ruchy miejskie stawiają na wartości, budowanie zaufania, czułości, solidarności miast i solidarności mieszkańców. Ogłoszono też rozwinięcie działań KRMu „Miasto Równych Szans”.


W tym roku obchodzimy 30. rocznicę uchwalenia ustawy o samorządzie gminnym. Z tej okazji w sobotę, 29 lutego 2020 w Gdańsku, Kongres Ruchów Miejskich (KRM) organizuje spotkanie regionalne Federacji KRM, zrzeszającej ruchy miejskie z całej Polski. Tematem jest doświadczenie samorządności.


Jubileusz* powołania samorządu w Polsce to rocznica doniosła, godna uwagi i uczczenia. Powstanie samorządu terytorialnego doprowadziło do przełomu w funkcjonowaniu lokalnych społeczności i z czasem umożliwiło wytworzenie nowej jakości wspólnego życia w miastach i gminach.


O roku pracy w Urzędzie Miasta Warszawy rozmawiamy z Justyną Glusman, kandydatką koalicji Miasto Jest Nasze – Ruchy Miejskie dla Warszawy na prezydenta stolicy w wyborach miejskich w 2018 r.


Wszyscy do tego zmierzamy, startujemy w wyborach, chcemy przejąć władzę w naszych miastach. W kilku przypadkach to się udało. Chcę przyjrzeć się jednemu z nich. Mojemu przypadkowi.


W powietrzu unosi się zapach klęski wyborczej ruchów miejskich. Niektórzy medialni intelektualiści już ją publicznie przypieczętowali. Niektórzy z nas ją odczuwają. Ale inni niekoniecznie.

Myślę, mając świadomość pewnej autonomii uczuć wobec twardych danych, oraz tego, że zawsze jakoś tam kreujemy obraz, a nie po prostu rozpoznajemy tzw. prawdą obiektywną – iż dla określenia jakiegoś wspólnego stanowisko/oceny wyborów punktem wyjścia powinny być twarde dane. Przygotowałem więc nieco prowizoryczne zestawienie wyników wyborów ruchów miejskich we wszystkich miastach, w których były komitety „naszych” członków, aktywistów z rekomendacją KRM. A tu wstępny komentarz do tego zestawienia.



Copyright © 2020 KRM | Strony internetowe Trojka Design