O wyzwaniach przyszłości rozmawiali 29 lutego 2020 w Europejskim Centrum Solidarności Gdańsku aktywiści ruchów miejskich z całej Polski, w ramach spotkania “30 lat samorządu”. Na pierwszy plan wysunęły się kwestie kryzysu klimatycznego, upartyjnienia samorządu, stawianie potrzeb biznesu ponad potrzebami lokalnych społeczności oraz brak dbałości o ekologiczny rozwój miast. Omówiono sposoby sprostania tym wyzwaniom poprzez odejście od podziału „MY” – mieszkańcy, i „ONI”— władza. Ruchy miejskie stawiają na wartości, budowanie zaufania, czułości, solidarności miast i solidarności mieszkańców. Ogłoszono też rozwinięcie działań KRMu „Miasto Równych Szans”.


Ogłaszamy nabór otwarty na osobę/organizację od fundraisingu

W tym roku obchodzimy 30. rocznicę uchwalenia ustawy o samorządzie gminnym. Z tej okazji w sobotę, 29 lutego 2020 w Gdańsku, Kongres Ruchów Miejskich (KRM) organizuje spotkanie regionalne Federacji KRM, zrzeszającej ruchy miejskie z całej Polski. Tematem jest doświadczenie samorządności.


Jubileusz* powołania samorządu w Polsce to rocznica doniosła, godna uwagi i uczczenia. Powstanie samorządu terytorialnego doprowadziło do przełomu w funkcjonowaniu lokalnych społeczności i z czasem umożliwiło wytworzenie nowej jakości wspólnego życia w miastach i gminach.


Zasad partycypacji społecznej używany na co dzień, nawet nie zdając sobie z tego sprawy. Partycypacja jest bowiem odwiecznym i naturalnym sposobem współdziałania ludzi. Jej metodologię próbujemy sobie uświadomić głównie po to, aby zaszczepić ją w biurokratycznych mechanizmach podejmowania decyzji. Do jej opisu wystarczą cztery słowa: ANGAŻOWANIE (SIĘ) INTERESARIUSZY W TWORZENIE ZMIANY.


Choć od początków transformacji '89 roku minęło już 30 lat, wciąż borykamy się z sytuacją polegającą na tym, że urzędy i instytucje samorządowe w Polsce tworzą świat nierówności. Często nieświadomie, jakby wbrew deklaracjom o budowaniu wspólnoty, z poszanowaniem różnorodności wszystkich mieszkanek i mieszkańców. I choć w polskich miastach jest wiele projektów i programów wyrównujących szanse, realizowane są one w rozproszonej formie.  Dlatego na pochwałę zasługują te samorządy, które podejmują próbę scalenia  polityk miejskich w spójną strategię równych szans.


Małe i średnie miasta, a szczególnie te średnie, wracają do łask.W mediach, w publicznym dyskursie o politykach miejskich słychać o nas coraz częściej. Po szumie wokół raportu prof. Przemysława Śleszyńskiego  „Polska średnich miast” komentatorzy ogólnopolskich mediów, think-tanki i część polityków nagle odkryła, że istnieje życie poza Warszawą i kilkoma dużymi ośrodkami. Brawo! Chciałoby się powiedzieć „lepiej późno niż wcale”. Jest tylko jeden problem – to zainteresowanie, a przede wszystkim płynące z niego koncepcje różnych mądrych rozwiązań nam, mieszkańcom prowincji wcale nie pomogą.


Jeden duży buk wytwarza tyle tlenu, co około 1700 małych, 10-letnich buczków. Oto dlaczego tak potrzebne są, zwłaszcza w miastach, duże drzewa. I dlaczego ich ochrona przed wycinaniem jest tak konieczna. Zmiana prawa niemal znosząca tę ochroną musiała natrafić na nasz sprzeciw.


Nad wszystkim czuwa gospodarz domu.

Nie da on krzywdy zrobić nikomu.

Wszystkim pomoże o każdej porze.

O mój Boże.

Tekst piosenki zaproponowanej przez gospodarza domu o nazwisku Anioł z filmu „Alternatywy 4”, Stanisława Barei


Miejskie ruchy społeczne to ruchy uczące się. Będąc przedmiotem badań i źródłem poznania są jednocześnie podmiotami aktywnie wytwarzającymi wiedzę: zarówno autorefleksyjnie, o sobie samych, jak również o naturalnym kontekście ich działania – miastach i miejskości. Umiejętnie korzystając z zasobów akademickich, miejskie ruchy społeczne stanową jedną z istotnych agend współwytwarzających wiedzę o współczesnym świecie.


Zacznijmy od tego, że Kongres Polityki Miejskiej był fantastycznym wydarzeniem towarzyskim. Skupienie ekspertów miejskich z różnych środowisk sprawiło, że czas spędzony na Targach w Kielcach minął błyskawicznie. Może miałam takie wrażenie, bo byłam pochłonięta organizacją Sceny Partnerów dla Kongresu Ruchów Miejskich. Jednak wiele osób mówiło podobnie.


Zbliżająca się katastrofa klimatyczna jest największym współczesnym wyzwaniem ludzkości. W szczególności staje ono przed miastami, które są odpowiedzialne za większość emisji gazów cieplarnianych.


W wielu miastach rady przyjmują obecnie tzw. „miejskie plany adaptacji do zmian klimatu”. Są one rezultatem projektu Ministerstwa Środowiska, którego głównym celem jest ocena wrażliwości na zmiany klimatu 44 największych polskich aglomeracji. A przede wszystkim – zaplanowanie działań adaptacyjnych, adekwatnych do zidentyfikowanych zagrożeń związanych ze zmieniającym się klimatem. Projekt „Opracowanie planów adaptacji do zmian klimatu w miastach powyżej 100 tys. mieszkańców” wystartował 12 stycznia 2017 r., a zakończył się dokładnie dwa lata później.


Stosowanie partycypacji wymaga konkretnych kompetencji społecznych ze strony władz, począwszy od urzędnika kontaktującego się z mieszkańcem, a skończywszy na polityku podejmującym decyzję. Przyjęło się zakładać, że oni te kompetencje już mają lub zdobędą. Być może jest to największy błąd polskiej partycypacji społecznej.


Wspólnota mieszkaniowa to jedna z najmniejszych form organizacji lokalnej społeczności. Dość wspomnieć, że wspólnotę mieszkaniową mogą tworzyć już mieszkańcy jednego bloku. W Polsce takich i innych wspólnot są dziesiątki tysięcy. Podobnie jest w przypadku bloku przy ulicy Włókienniczej 17 w Białymstoku.



Copyright © 2020 KRM | Strony internetowe Trojka Design